piątek, 15 lutego 2013

„Kamień we współczesnym budownictwie”, Kazimierz Biszta,

Przypadkiem trafiłem na książkę z zakresu kamieniarstwa. Z uwagi na sporadyczne zainteresowanie autorów tą tematyką, bez zbędnej zwłoki zamówiłem tą pozycję w sklepie wysyłkowym.

Dzisiaj listonosz oddał ją w moje ręce. Spragniony lektury i teoretycznego dokształcenia własnej praktyki otworzyłem dzieło. Po chwili miałem wrażenie deja vu. Skądś znam te słowa, te zdjęcia, te szkice. Kluczem dla mnie był rozdział o brukarstwie. Specyficzne sformułowania i dobór słów skierował mnie do artykułów p. Myczkowskiego z 2003 roku. Okazało się, że praktycznie cały rozdział w książce pokrywa się z artykułem w ŚK. Bardzo dziwne. Czy to p. Myczkowski był takim draniem, że skopiował kawałek książki, która nie została jeszcze wydana?

Z odpowiedzią przyszła mi szafa ze starymi numerami ŚK. Losowo wybierane z niej dawne numery potwierdzały moje przeczucie – kolejne numery „Świata Kamienia” to przedruki książki p. Biszty!!! Sprawę jednak komplikuje sytuacja, że numery ŚK są nieco starsze, niż książka...

Poniżej kilka przykładów podobieństw:

”Świat Kamienia”, Nr 1 (14), 2002, „Optymalne parametry cięcia kamienia narzędziami diamentowymi” S. Kukiałka
„Praktyka przemysłowa i badania laboratoryjne wykazały związek między granulacją proszku diamentowego a wydajnością cięcia, wielkością zużycia narzędzia diamentowego oraz rodzajem obrabianego kamienia. W czasie cięcia granitu i sjenitu najwyższe wydajności cięcia i najniższe wskaźniki zużycia segmentów diamentowych uzyskano przy stosowaniu proszku diamentowego o granulacji 250 - 425. Natomiast w czasie cięcia marmuru i wapienia najlepsze rezultaty uzyskano przy użyciu proszku diamentowego o granulacji większej niż 420.”

na str 161 „Kamień we współczesnym budownictwie” czytamy:

„Praktyka przemysłowa i badania laboratoryjne wykazały związek między granulacją proszku diamentowego a wydajnością cięcia, wielkością zużycia narzędzia diamentowego oraz rodzajem obrabianego kamienia. W czasie cięcia granitu i sjenitu najwyższe wydajności cięcia i najniższe wskaźniki zużycia segmentów diamentowych uzyskano przy stosowaniu proszku diamentowego o granulacji 250 - 425. Natomiast w czasie cięcia marmuru i wapienia najlepsze rezultaty uzyskano przy użyciu proszku diamentowego o granulacji większej niż 420.”

W ”Świat Kamienia”, Nr 4 (47), 2007, „Płomieniowanie – żywioł w pracy” Z. Kalinowski:


„Podstawą dobrego płomieniowania jest więc odpowiedni skład chemiczny materiału i właściwie dobrana temperatura płomienia, którym oddziałuje się na kamienny materiał. Przedział, w jakim powinna się ona mieścić, wyznaczają wielkości 1280 oC - 1360 oC. Jakie przyczyny stoją za takim obostrzeniem? Otóż przekroczenie wyznaczonego progu w górę (drastycznie wygląda to po uzyskaniu temperatury wyższej od 1410 oC) spowoduje pęknięcie obrabianej płyty.”

na str 168 „Kamień we współczesnym budownictwie” czytamy:

„Podstawą dobrego płomieniowania jest więc odpowiedni skład chemiczny materiału i właściwie dobrana temperatura płomienia, którym oddziałuje się na kamienny materiał. Przedział, w jakim powinna się ona mieścić, wyznaczają wielkości 1280 oC - 1360 oC. Jakie przyczyny stoją za takim obostrzeniem? Otóż przekroczenie wyznaczonego progu w górę (drastycznie wygląda to po uzyskaniu temperatury wyższej od 1410 oC) spowoduje pęknięcie obrabianej płyty.”

W ”Świat Kamienia”, nr 5 (24), 2003, „Polskie sjenity - najlepszy materiał nagrobkowy i elewacyjny”, J. Maślaniec

„Są one przy tym stosunkowo łatwe w obróbce i polerowaniu, przyjmują silny i trwały połysk. Szczególnie cenny jest drobnoziarnisty sjenit z Przedborowej, nadający się przede wszystkim na cokoły, portale, stopnie, elewacje i stanowiący najlepszy krajowy materiał nagrobkowy, przewyższający atrakcyjnością barwy i wytrzymałością materiały pochodzące z importu. Po wypolerowaniu uzyskuje piękną ciemnoszarą, prawie czarną barwę z równomiernie rozmieszczonymi drobnymi ziarenkami białawego skalenia.”

na str 49 „Kamień we współczesnym budownictwie” czytamy:

„Są one przy tym stosunkowo łatwe w obróbce i polerowaniu, przyjmują silny i trwały połysk. Szczególnie cenny jest drobnoziarnisty sjenit z Przedborowej, nadający się przede wszystkim na cokoły, portale, stopnie, elewacje i stanowiący najlepszy krajowy materiał nagrobkowy, przewyższający atrakcyjnością barwy i wytrzymałością materiały pochodzące z importu. Po wypolerowaniu uzyskuje piękną ciemnoszarą, prawie czarną barwę z równomiernie rozmieszczonymi drobnymi ziarenkami białawego skalenia.”

W „Świat Kamienia”, nr 5 (24), 6 (25), 2003, „Brukowanie kamieniem”, T. Myczkowski”:

„kostki granitowej nie można wysypać na podbudowę i walcować aż się „sama ułoży", wymaga umiejętnego „sposobu wbudowania"
kostka granitowa jest materiałem, który można łupać tylko zgodnie z wewnętrzną strukturą materiału, cięcie jej jest trudne i kosztowne, należy więc tak układać kostkę, aby wyeliminować potrzebę przycinania elementów skrajnych i wykorzystać cały asortyment nieregularnej kostki;
kostka granitowa jest z natury materiałem ciężkim i dodatkowa segregacja na placu budowy
utrudnia, a nawet uniemożliwia organizację pracy - układ powinien umożliwiać wbudowanie
wszystkich kostek.”

Na str 107 „Kamień we współczesnym budownictwie” czytamy:

„kostki granitowej nie można wysypać na podbudowę i walcować aż się „sama ułoży", wymaga umiejętnego „sposobu wbudowania"
kostka granitowa jest materiałem, który można łupać tylko zgodnie z wewnętrzną strukturą materiału, cięcie jej jest trudne i kosztowne, należy więc tak układać kostkę, aby wyeliminować potrzebę przycinania elementów skrajnych i wykorzystać cały asortyment nieregularnej kostki; 
kostka granitowa jest z natury materiałem ciężkim i dodatkowa segregacja na placu budowy utrudnia, a nawet uniemożliwia organizację pracy - układ powinien umożliwiać wbudowanie wszystkich kostek.”

Zamieszczone powyżej podobieństwa są tylko i wyłącznie losowym wybraniem cytatów „podobnych” z obu publikacji, oczywiście fragmenty są znacznie dłuższe i obejmują praktycznie całe artykuły. Po pobieżnym jedynie przeglądnięciu książki mam dziwne wrażenie, że w książce znajdziemy tylko i wyłącznie fragmenty przekopiowane ze „Świata Kamienia”, które poukładano w dosyć chaotyczny sposób.

Dla uściślenia w literaturze znajdziemy spis numerów „Świata Kamienia”, jednak w samym tekście książki nie ma cudzysłowów wskazujących kopiowania słów napisanych przez innych.

Czy nie powinno się napisać w przedmowie, iż jest to praca wspólna, bo pewnym jest, że p. Biszta jest autorem spisu treści...

K. Biszta, „Kamień we współczesnym budownictwie”, Wydawnictwo KaBe, Krosno 2011

3 komentarze: