wtorek, 18 lutego 2014

Przebudowa skrzyżowań w m. Tarkowo Dolne –DK nr 25 od km 168+580 do km 169+560

Kolejny mix. W SST mamy powołanie na normę PN-EN 1342:2003. Za chwilę mamy potrzebę zastosowania kostki regularnej normalnej (o tej kostce nie mamy słowa w EN 1342). Należy stosować kostkę klasy I i gatunku 2 (zwroty nieznane w normie EN 1342, ale w dalszej części SST wyjaśnienie samo przyjdzie). 
"Surowcem do wyrobu kostki kamiennej są skały magmowe, osadowe i przeobrażone.", czyli wymienione wszystkie, jakie można sobie wyobrazić. 
Dalej mamy tabelkę z właściwościami surowca, w zasadzie tradycyjnie bezmyślnie przeklejona: 

Wszystko fajnie, ale szkoda, że badania są znów podane jako badania wykonywane metodami starymi. Normy te zostały w większości zastąpione, na przykład PN-B-04110 została zastąpiona przez EN 1936. 
W zasadzie powinniśmy wykonać dodatkowe badania surowca, co podnosi koszty prowadzenia działalności. Czy te koszty są potrzebne? absolutnie nie. Projektant mógł śmiało powołać się na nowsze normy i by było po sprawie. Nie sądzę, aby powołanie się na badanie wg PN-B-04111 było zamierzone, wynika raczej z przeklejania tabelek.

Jak to było wcześniej - ma być zastosowana kostka regularna normalna, więc nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, aby rozszerzyć wiedzę czytelnika i popisać coś na temat kostki rzędowej. 
Tutaj z kolei jest powołanie na mityczną tabelkę 3. Nie ma jej w SST, więc pewnie chodzi o Tabelę 3 z EN 1342:2003, a w niej mamy: 

Coś tu nie gra - ta tabelka nie ma nic wspólnego z wymiarami kostki rzędowej!!! Oczywiście błąd powstał z przeklejenia tabelki z PN-B-11100. 

Również ciekawy jest zapis w przedmiarze, w którym zawarto zapisy o kostce 9/11 i 15/17, które nie są ani kostkami rzędowymi, ani regularnymi.

Mój wniosek - nie mam pojęcia co mam dostarczyć. Jeśli ktoś zna logiczne wytłumaczenie to będę wdzięczny. 

4 komentarze:

  1. Odpowiedź na większość powyższych rozważan znajduje się w SIWZ rozdział 10 pkt 10.6, gzie mowa o możliwości dostarczeniu produktów równoważnycho parametrach nie gorszych od złożonych w ww dokumentach. Nie ma konieczności przprowadzania dodatkowych badań starą metodologią, skoro nowa norma czyni produkt równoważnym, zapewniając mu określone parametry wg nowych metod badawczych. Normy są ze sobą zawsze skorelowane i nowsza nie wyklucza starszej. Nie ma również obowiązku powoływania się przez projektantów na normy aktywne. Trzeba pamiętać, że w zadaniu projektowym autor projektu powołać się musi poza stosownymi normami budowlanymi na szereg norm branżowych, atestów, aprobat technicznych, w celu sprecyzowania cech materiałów, jakich wymaga przy realizacji projektu. Ponieważ normy są aktualizowane na bieżąco, a z większością norm pobocznych w zadaniu projektowym projektant styka się sporadycznie, trudno od niego wymagać tak rozległego rozeznania w normach nowych. Często z braku czasu, wiedzy, czy dostępu do norm aktywnych powołuje się na normy mu znane z wcześniejszych doświadczeń, zaznaczając możliwość dopuszczenia materiałów równoważnych. Projektant nie encyklopedia - to też człowiek. W realizacji rozległych przebudów dróg i skrzyżowań, kostka jest elementem mało istotnym z punktu widzenia projektanta. Istotniejsze są parametry techniczne podbudowy, odwodnienie, rozwiązania konstrukcyjne nawierzchni, skrajnie etc. Tabelki zapewne przeklejono z innych opracowań, może i bezmyślnie, ale to na oferencie ciąży porawienie powyższych uchybień przy sporządzaniu oferty. W przypadku wątpliwości zawsze można wystosować zapytanie celem doprecyzowania dokumentacji przetargowej. Nie wieszajmy psów na projektantach, to ciężki i niewdzięczny kawałek chleba.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. W ubiegłym roku spotkałem trzy przypadki, że trzeba było wykonywać dodatkowe badania. Opóźniło to oczywiście termin płatności. Wina kamieniarza (oferenta), bo nie czytał wcześniej...
    Co do równoważności - nadzorcy mówią, że ok, ale należy wykazać równoważność, a tego nie ma kto zrobić.
    Niedawno pisałem pismo, w którym przeliczałem wynik ścierania met. Boehma podany w mm3 na mm. Najlepsze okazało się to, że Inspektor życzył sobie przeliczenia z mm na cm, bo tak ma w specyfikacji. Ręce opadły...
    Rozumiem, że to ciężki chleb, że to dużo norm, uzgodnień i przepisów, ale czasem warto się zapytać. Ułatwi to życie wszystkim. Czasami na prawdę nie mam pojęcia jakie materiały zostały zaprojektowane. W styczniu rozmawiałem z bardzo sympatyczną p. Inspektor, która miała poprowadzić budowę z kamieniami i się mnie dopytywała, co zostało zaprojektowane, bo projektanci sami nie byli pewni i stworzyli projekt wewnętrznie sprzeczny.
    Ważne, aby być konsekwentnym, bo później wychodzą sytuacje, że w SST mamy odwołania do nieistniejących tabeli, albo autorzy piszą uparcie o kostce "rzędowej regularnej 8/11". Na prawdę jest to bardzo niejednoznaczne, a dopytać się nie ma absolutnie kogo - projektant swoje, wykonawca swoje, inspektor swoje. lepiej nic nie robić....

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie rozumiem... Jak projektant ma prawo nie mieć wiedzy, co zamieszcza w projekcie i na co się powoływać. Na prawdę normy nie zmieniają się co drugi tydzień, ba... nawet nie co miesiąc. Z całym szacunkiem, ale nie jesteśmy w Unii od roku, jak również te normy nie uległy zmianie na przestrzeni paru miesięcy. Posługujemy się tymi dokumentami minimum od 10 lat! Jeżeli projektant tworzy tysięczny dokument i popełnia tysięczny błąd, to o czym to świadczy? Ma wiedzę o odwodnieniach, parametrach technicznych podbudowy itd., a kostka i krawężnik są również istotnym elementem dróg i ich parametry techniczne również powinien doskonale opanować i znać. Ma mieć wiedzę o wszystkim, co wsadza w projekt! Czyli jak projektant wsadzi kostkę 4/6 na drogę, która będzie przeznaczona dla samochodów ciężarowych to będzie w porządku?
    Przez niewiedzę projektantów i ich nieudolność trzeba tracić czas i pieniądze na umieszczanie kolejnych zmian w projektach. To samo dotyczy sporej części Inspektorów na budowach. Przez takie pierdoły właśnie, często jest wstrzymywana budowa. A najbardziej śmieszne jest to, że później wymagacie od nas deklaracji właściwości użytkowych, powołując się na parametry, klasy, gatunki z norm z roku 1956, ale zgodne z normą 1342 :)
    I jakim to sposobem norma nowsza nie wyklucza starszej? Jeżeli Polski Komitet Normalizacyjny implementuje do naszego prawa nową, europejską normę, a starą wyraźnie opisuje jako "wycofana, bez zastąpienia". A projektant i tak wciska w dokumentacje stare normy, bo przez 10 lat nie zdążył się zorientować, że są nowe... a to Ci przypadek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, takie przypadki zdarzają się bardzo często. Zwykła fuszerka wykonywana przez pseudo projektantów świadczy o tym co tak naprawdę się liczy. Żenujące.

      -----------------------------
      Karolina Lendowsky
      brukarstwo Wrocław

      Usuń